Najlepsza gra PBF w realiach DB.
Wstaje i czekam na atak wroga staram sie przewidzieć jego ruchy i obronić sie przed atakami wroga.
Offline
nagle Saiya-jin'owi znikają źrenice i mięśnie się powiększają. Saiya-jin pojawia się za tobą i zasypuje cię gradem potężnych i szybkich ciosów. Po kilkudziesięciu uderzeniach twoja zbroja zaczyna pękać, gdy zbroja jest już krucha otrzymujesz potężny cios w brzuch przy którym pęka twoja zbroja (zostaje sama niebieska "druga skóra", rękawiczki i buty) gdy lądujesz po tym ciosie na ziemi nie możesz złapać oddechu, a Saiya-jin na chwile zaprzestaje ataku
Offline
Próbuje złapać rytm w oddychaniu, a gdy to sie udaje próbuje się podnieść
Offline
Powoli łapiesz małe "łyczki" powietrza ale ciało masz całe sparaliżowane po tym uderzeniu (atak uszkodził twoje nerwy) Saiya-jin wzlatuje w powietrze (ty patrzysz się bezwładnie na niego, zastanawiając się co on robi), Saiya-jin przystawia ręce do czoła i zbiera w nich energię, po chwili wypycha ją w twoim kierunku i leci na ciebie potężny strumień energetyczny. Po chwili obrywasz, robi ci się w oczach ciemno. Po chwili budzisz się, rozglądasz się i nie poznajesz otoczenia. Patrzysz na siebie, a tu obłoczek słyszysz nagle słowo "Do Piekła, następny!" i lecisz dalej. Stajesz przed wielkim biurkiem i nagle słyszysz: "Do Nieba, następny". Jakiś facet pokazuje ci wyjście więc wychodzisz, wsiadasz do dziwnego samolotu który startuje. Po chwili znajdujesz się w dziwnym miejscu i domyślasz się, że to Niebo. Właśnie umarłaś, misja niezaliczona.
Offline